środa, 23 października 2013

35. Fizyka i niezawodna Mysz!!!!!

Hej! Dzisiaj jak co tydzień mieliśmy Fizykę z niezbyt lubianą przez większość panią. Ja osobiście do nauczycielki Fizyki nic nie mam bo jedzie Piotrka tekstami. Piotrek to taki nasz klasowy błazen. Pod koniec dnia ( tego szkolnego) została nam ostatnia lekcja, Fizyka. Na przerwie klasa 1-sza A śmiała się z pani od Chemii bo wystraszyła się myszy ( której w ogóle nie było ) Łukasz z 1A krzyknął MYSZ!!! i pani wyleciała z krzykiem, z pracowni chemicznej. Gdy nadeszła Fizyka znów Piotrek zaczął strugać bałwana z siebie i tak zmierzam do sedna całej akcji Pani powiedziała ( PN ) : Piotrek przestań jak przeczkolak się zachowywać!!! Piotrek ( P )pod nosem powiedział : zaraz zobaczymy co zrobisz i krzyknął MYSZ!!! PN : I co myślisz że mała myszka zrobi na mnie jakieś wrażenie??? P : Nie działa !!! Ja : To nie ta pani głupku to była pani od chemii a nie od fizyki! P : O Ku(pip)wa PN : Prowadzi dalej lekcje i w trakcie mówi Do ciebie Piotrek to powinien tygrys przyjść , ciekawe co byś zrobił??? pewnie byś na sufit uciekł..... P : Ta jasne prędzej bym go tam wrzucił hahhaa Pani wyszła z klasy po odważniki do klasy obok. Gdy tylko wchodziła to Piotrek powiedział: Ale pani śmierdzi pewnie w pracowni chemicznej były skunksy!!! ( śmiech) DALEJ NA LEKCJI BYŁY TAKIE PODOBNE DO TEGO POWYŻEJ DIALOGI WIĘC CAŁA KLASA Z NIM SIĘ NIE NUDZIŁA.

1 komentarz: