46. Powiedziałem mamie "JESTEM GEJEM"!!!

Bardzo długo odkładałem ten moment na ostatnią chwile aby powiedzieć jej całą prawdę. Chodziłem w te i we wte bez celu, myśląc tylko o jednym, jak i kiedy powiedzieć mamie. W końcu zdobyłem się nad odwagę i jak weszła do pokoju, zapytała co się stało ??? Powiedziałem nie ważne, doskonale wiedziałem że nie da za wygraną i będzie pytać dalej. Zapytałem się : Czy na pewno chcesz wiedzieć??? Powiedziała że tak, wybrałem jeden fragment filmu gdzie matka rozpacza nad samobójstwem homoseksualnego syna i gdy tylko pojawiło się słowo GEJ to mama zareagowała i zapytała. To ty jesteś GEJEM!!! Powiedziałem że tak. Mogłem po niej spodziewać wszystkich możliwych reakcji myślałem że się popłacze i wyjdzie z pokoju , a ty odwrotność. Zwyzywała mnie od osób psychicznie chorych, powiedziała że mnie do świrów wyśle lub na jakąś terapię. Gołym okiem było widać że uważa homoseksualizm za chorobę. Gdy tylko się uspokoiła przyszła ponownie, tym razem rozmawiała milszym tonem i mówiła że to się zmieni, że będę miał gromadkę dzieci, żonę i będzie wszystko dobrze. A jak mi teraz jest dobrze??? Jeżeli ja już się pogodziłem z tym kim jestem to dlaczego miał bym się zmieniać??? To właśnie dzisiaj zrozumiałem pojęcie że kobieta zmienna jak pogoda, bo w ciągu pół godziny moja mama zdążyła mnie zwyzywać od najgorszych, wydała mi wyrok, pomyślała jeszcze raz na spokojnie aż w końcu bawiliśmy się razem z psem. Tak wiem DZIWNE, a nawet dosyć zabawne. Moje życie to chyba komedia z wątkami dramatu. Ciekawe co mnie jeszcze czeka??? Dzisiaj niestety krótka notka, a dlatego że jestem wyjątkowo dzisiaj bardzo zmęczony. Może jak znajdę czas jutro to napiszę dalszy ciąg wydarzeń z rozwinięciem wątku głównego więc możecie traktować ten wpis jako zapowiedź lepszego jutra.