101. Taki tam początek wakacji... z przemyśleniami.

Hejka wszystkim.
Dla większości nastał optymistyczny czas wolności od szkoły, nauczycieli i zgielku nauki. Jednym słowem rozpoczęły się na dobre WAKACJE. Oczywiście z jednej strony to dobrze, bo jest wiecej czasu dla siebie,  można się wyspać, ale jest jedno, ale, bo jest wiecej, znacznie wiecej a nawet za dużo czasu na przemyslenia,  nudzenie się czy np. oglądania telewizji.

Ja jakiś generalnych planów nie mam na najbliższe dwa miesiące, ale z pewnością chciał bym poznać jakiegoś fajnego chłopaka. Teraz u mnie nic specjalnego się nie dzieje. Chociaż ostatnim czasem zacząłem się zastanawiać dlaczego? 
Dlaczego niektórzy chłopacy hetero, chcą spróbować związku homoseksualnego? Czy ciekawi ich jak to jest trzymać chłopaka za rękę,  przytulac się czy też jak to jest poczuć się  '' wyjątkowym''  na pewien i na swój sposób.
Zapytałem się o to Brycoola  i obpierwszym co pomyślał i napisał to : ja bym nie chciał homoseksualnego sexu.
To może trochę zabawne i irytujace że przeważnie każdy kto usłyszy słowo GEJ  to pierwsze co mu na myśl przyjdzie to SEX . A na końcu dopiero myśli się o takich narmalnych rzeczach typu miłość i chęć bycia szczęśliwym jak inni.

To że GEJ  według mnie nie znaczy że:
- Będzie dobierał się do kazdego tył*a jakiego tylko spotka spotka na ulicy.
- Myślał tylko o sexie.

Ludzie wrzuczcie po prostu na luz. Gej też ma uczucia,  myśli, planuje jak inni ludzie i przede wszystkim ma prawo i chce być szczęśliwy. Chce być postrzegany jak każdy inny człowiek idący chodnikiem, a nie wytykany płacami i oceniany jako pedał.

PS. Brycool pozdrawia wszystkich chłopaków, ale szczegulnie pozdrawia dziewczyny. Ja do tych pozdrowień się przyłańczam.