[1] Błogosławieństwo, czy przekleństwo.

Pomimo, że na dworze wietrznie i nieco zimno, to bardzo ciepło Cię witam.

Jestem nowym współgospodarzem na blogu Breiniack'a i mam nadzieję, że nasza współpraca będzie owocna.
Pozwolisz, że ominę te słowa wstępu, gdzie powinienem się przedstawić, zanudzać Cię faktami i opowieściami z mojego życia.
Poznasz mnie czytając moje posty, w których będę zamieszczał swoje przemyślenia, historie i anegdoty.
Mam nadzieję, że kontakt pomiędzy nami, zacieśni się nieco bardziej, niż miało to miejsce dotychczas.
Zapraszam do lektury :)

Czasami zastanawiam się dlaczego jest tak, a nie inaczej? Dlaczego jestem taki, a nie inny? Zazwyczaj robię to wieczorami, ale nie za długo, bo jestem z byt leniwy i zbyt zmęczony, 

by cokolwiek logicznego mógł przeanalizować mój mózg, wyciągając przy tym trafne i logiczne wnioski. 

Czasami jednak uda mi się wyskrobać coś z tego zasuszonego orzeszka.

Dzisiejszy temat nie będzie z tych wyszukanych i ponadprzeciętnych, ale chcę go poruszyć.

Homoseksualizm - przekleństwo, czy błogosławieństwo.

Wiele ludzi uważa, że homoseksualizm jest czymś nienaturalnym. Uważa, że to choroba, spaczenie i chodzące AIDS. Nie można jednak ich za to winić, no, przynajmniej w stu procentach.

Cofając się kilka(set) lat wstecz, homoseksualizm był uważany za zagrożenie dla cywilizacji. Jakiekolwiek manifestowanie swojej (odmiennej)orientacji było karane kastracją lub śmiercią.

Potem te cholerne lata 90, gdzie HIV był uważany za chorobę gejów, a w rzeczywistości, każdy mógł na nią zachorować bez względu na orientacje, czy płeć.

Przez lata homoseksualizm był piętnowany, a te spaczone przekonania przechodziły z pokolenia na pokolenie. Jak widać, na szczęście, zaczyna to powoli wygasać, bo teraz nikt nas nie wykastruje, a ewentualnie, zbije na 'kwaśne jabłko'... Nie zmienia to jednak faktu, że homoseksualizm jest cholernie piętnowany...Wielu młodych homoseksualistów, szczególnie mężczyzn, ma problemy z zaakceptowaniem swojej odmienności. Spowodowane jest to gradem pocisków skierowanych w ich stronę. Media, rówieśnicy, księża, nauczyciele - wszyscy potępiają gejów i lesbijki.

Trzeba uświadomić sobie jedno, homoseksualizm nie jest wyborem. Tacy się rodzimy i tacy umieramy. Wierzący mówią, że jest to wbrew biblii ('Bóg Cię kocha, chyba, że jesteś gejem) - nic bardziej mylnego. Biblia została napisana wieki temu, a wszystko co w niej zawarte wypłynęło spod rąk śmiertelnika i zostało oparte na czasach w których została ona napisana. W biblii jest napisane o potępiani mężczyzn w długich włosach, lub, że cudzołożnice należy wyprowadzić na plac i kamieniować. Nic z wymienionych przeze mnie nie przetrwało do dziś, dlaczego fragment o homoseksualizmie ma być propagowany, skoro on też, z logicznego punktu widzenia, jest nieaktualny! 'Homoseksualizm to choroba psychiczna i można się z tego wyleczyć' - na te słowa otwiera mi się nóż w kieszeni. Zazwyczaj gdy usłyszę te słowa odpowiadam 'Heteroseksualizm to choroba psychiczna i można się z tego wyleczyć'.  A na koniec wisienka na torcie; 'homoseksualizm jest czymś nienaturalnym, nawet zwierzęta o tym wiedzą.' Otóż tutaj może kogoś zaskoczę, ale niektóre zwierzęta łączą się w pary homoseksualne! Przykładem może być muchy octówki(tak wiem, to owad), samce żyraf, czy nawet flamingi, które łączą się w trójkąty (2 samce i 1 samica). Podobnie małpy, nasi przodkowie, im też zdarza się 'zabłądzić'... Nie wspominam już o fokach gwałcących pingwiny, bo dość, że dochodzi do stosunku homoseksualnego, to jeszcze pozagatunkowego.

Mam nadzieję, że rozwiałem chociaż trochę wątpliwości co do spraw związanych z naturalnością orientacji. Mój post może nie był odkrywczy, ale wiem, że niektórzy mają problemy z przyznaniem się do swojej 'inności', a to wszystko spowodowane jest ciągłym wmawianiem bzdur oraz nadawaniu homoseksualizmowi rangi choroby psychicznej. Zapraszam do dyskusji.

Pozdrawiam ~Froippi