Znów leżę w pokoju w pośród moich czterech ścian. Mentalny spokój, tylko tu mogę na to liczyć. Myślę co dalej mam zrobić powiem szczerze że niewiem. Jestem w kropce, odbijam się w poszukiwaniu wyjścia lecz nie mogę go znaleźć. Byłoby jedno wyjście, (nie napiszę co dokładnie mam na myśli ) ale to budzi też budzi dużo ba nawet nie wiem czy nie więcej problemów jeśli się nie uda. No nic muszę sobie z tym sam poradzić bez niczyjej pomocy. Bo są takie sprawy, rzeczy czy sytuację gdzie lepiej zostać z tym samemu, zatrzymać się , pomyśleć , rozwiązać to wszystko i żyć dalej.
Ej Łuki co masz tam na ręce ?
- Bednarz nie widzisz ?
No ok widzę, ale co jest pod nim ?
- A nie ważne. ..... Kwiatek puść mnie, nic ci nie powiem.
Hej Donia co tam ?
- A nic a co u ciebie ?
( krótka rozkowa)
- Dlaczego to zrobiłeś ?
Nie ważne.
-No powiec
Są takie sprawy i problemy w życiu kiedy trzeba zostać z tym samemu nie opłaca się wciągać w to innych i tak nie pomogą a jedynie pogorszą sprawę bo będą tym żyć a nie swoim życiem.
- Dobrze jak chcesz ale powiec mi bo Cię nie puszczę.
Niestety nie mogę powiedzieć.
Takie to konserwację miałem dzisiaj oczywiście było ich znacznie wiecej jednak opisałem tylko te dwie ze względu że chodzi w nich o tę samą rzecz. Czyli o cięcie się. Miałeś z tym skończyć - tak wiem . Ale to nie jest takie łatwe. Wciąż odruchowo w nadmiarze problemów i emocji tych negatywnych oczywiście sięgam po żyletkę. Trochę głupi może to pomysł, ale takie jest życie. Nie powinienem, obiecałem, zawiodłem i zrobiłem tym kilka osób, ale inaczej nie umiem. Człowiek z natury ma jakieś słabości którym ulega wcześniej czy później.
Ja już kończę tę moga spontaniczną notkę pisaną w emocjach i mętliku myśli. Najwyższy czas żeby iść spać. Jutro jednak czeka na mnie koniec problemów (to znaczy myślę że to będzie koniec tego co złe) pora odliczać godziny.
dasz radę tylko ni.c glupiego nie rób
OdpowiedzUsuńOd pierwszych sekund, odkąd wyłoniliśmy się z macicy matki, zostaliśmy zmuszeni do oddychania. Nikt nie pytał, czy tego chcemy, czy nie. Po prostu - tak ma być. Właśnie wtedy uświadomiłem sobie, że życie to przebiegła dziwka. Na każdym kroku stara się załamać człowieka i sprowadzić na dno, tworząc iluzje lepszego jutra, zmusza nas do desperackich kroków, które w podświadomości wydają się wyjściem, ale w rzeczywistości są czymś kompletnie odmiennym. Dlatego postanowiłem odrzucić łatkę ofiary losu i zdecydowałem się walczyć, by nie dawać satysfakcji. Czasami są dni, że już nie mam siły, że wydaje mi się, że nie ma nikogo kto będzie chciał mnie wysłuchać i wesprzeć w trudniej chwili - wtedy uświadamiam sobie, że to kolejna iluzja chcąca pozbawić mnie woli przetrwania. Jest przecież tyle rzeczy do zrobienia, tyle książek do przeczytania, tyle osób do poznania, tyle uśmiechów, kaw do wypicia, ciast do zjedzenia, serc do sklejenia i łez do wylania...
OdpowiedzUsuńsama prawda
UsuńChłopaku nie narób głupot. Też kiedyś wydawało mi się, że znalazłem się w sytuacji z której nie ma wyjścia. Zrobiłem coś co ma wpływ na moje życie do dzisiaj... Raz jest lepiej, raz gorzej, a raz wcale - ale z każdej sytuacji jest wyjście i nie mam na myśli wyjścia ostatecznego - to najgłupsza rzecz jaką można zrobić.
OdpowiedzUsuńCzasem dobrze pogadać z kimś do kogo masz zaufanie albo zupełnie przeciwnie, z kimś zupełnie obcym kto spojrzy na całą sprawę kompletnie z boku.
Trzymaj się i będę do Ciebie zaglądał, żeby sprawdzić czy nie zrobiłeś żadnej głupoty.
PEDAŁY - tylko knur na knura skacze !
OdpowiedzUsuńSkoro masz takie zdanie o homoseksualistach to po jaką cholere właziłeś na bloga
UsuńWie ktoś może czy u Łukasza wszystko ok ? Po ostatniej notce martwie sie o niego.
OdpowiedzUsuńTrzeba zebrać to co się posieje :)
UsuńA możesz jaśniej
Usuń