Witam wszystkich w pierwszy dzień nowego roku, pamiętacie wczorajszy wieczór od północy do momentu kiedy poszliście spać?
Ja doskonale pamiętam bo kto by zapomniał tak rozbrajającego sylwestra, te picie szampana z gwinta, tłumaczenie " Ja jestem trzeźwy tylko przez to gówno się kiwam " " Ja wszystko pamiętam ..." i te dzwonienie " pewnej" osoby i ...
Teraz może tak jaśniej:
Po zakończeniu ( pierwszej części ) sylwestra udaliśmy się naszą paczką do lasu gdzie mieliśmy zakitrane wcześniej szampany. Następnie ekspresem teleportowaliśmy się na plac zabaw aby dokończyć obchody sylwestrowej zabawy ( druga część ) był petardy wcześniej już wspomniany szampan, spanie na ławce a dokładnie drzemka, skradanie się , udowadnianie, wyznawanie ( Wojtek mówił do każdego "Daj mi buzi" )
nie dla psa kiełbasa jak to się mówi no i mógł bym pisać dalej przykłady zachowań, ale długo by wymieniać.
Później było odprowadzanie wyciąganie Brycola z krzaków dwu krotnie i szukanie telefonu.
To była nie zapomniana noc dla nas wszystkich.
A Wy jak się bawiliście ???
ja się bawiłem wystrzałowo ta wystrzałowo, że mam dziurę w ręce xD Ahhhh te latające odłamki szkła po wybuchu petardy xD
OdpowiedzUsuńNo, my też nie raz prawie zgarneliśmy, ale się upiekło i obyło się bez obrażeń.
OdpowiedzUsuńHej wiele razy wchodziłam na twojego bloga i owszem jest świetny, jest wiele ciekawych twych przeżyć. Sylwek był udany ale nic nie pamiętam :) Życzę szczęśliwego nowego roku ;*
OdpowiedzUsuńDzięki
OdpowiedzUsuń