czwartek, 2 stycznia 2014

66. Każdy medal ma dwie strony.

Hej tym razem pozwólcie że przywitam was bez uśmiechu na twarzy, powróciło moje mroczne i ciemne oblicze te smutne, te z łzami w oczach, ze mną w czterech ścianach i z kolejnymi żyletkami w Kieszeni czekającymi aby ich użyć oraz bliznami na swoim ciele. Odpowiem Tak bo wiem jakie pewnie rodzi się w waszych głowach pytanie.
Pytanie " czy się tniesz ??? "
Wiem że zaraz będziecie mówić nie rób tego, to jest złe, zostanie ci to na całe życie ( albo właśnie teraz macie myśl czy ja dobrze się czuje albo dochodzie do wniosku że robię coś patologicznego też tak myślałem kiedyś, ale życie jest tak nie przewidywalne że nie wiecie do czego dojdzie po co to Wy sięgnięcie kiedy będziecie w trudnej sytuacji ) nie wiedzieć dlaczego gdy wypływa z rany krew po przyciągnięciu żyletką czuję jak by uciekały te problemy, nie poskromione przez nikogo myśli. A może dlatego to robię bo kroplami krew przypomina moje łzy. które z każdego z nas wypływają wypływając nasze smutki krzywdy i żale.
To by było na tyle, muszę już kończyć bo nie mam pełnego dostępu do internetu i mogę pisać tylko przez telefon więc Sorry za jakiekolwiek błędy. Mam nadzieję że u was jest o 100% lepiej niż u mnie.      Dobranoc

10 komentarzy:

  1. Też ostatnio nie miałam łatwo i łzy często gościły w moich oczach. Pozostań silny i nie poddawaj się. Jeśli chcesz porozmowiać to mogę cię wysłuchać, wystarczy, że będziesz chciał.

    OdpowiedzUsuń
  2. Aha jakoś chyba dam sobie radę, a jak nie to będę potem myślał

    OdpowiedzUsuń
  3. Ok, cieszę się, że odpisałeś. Wierzę, że dasz sobie radę, ale na wszelki wypadek zostawiam swojego mail'a (megifalko@gmail.com). Napisz jeśli tylko będziesz chciał.

    OdpowiedzUsuń
  4. nie rób tego... każdy ma jakieś problemy, ale zawsze trzeba znajdować ich pozytywne aspekty;
    chwilowa depresja każdego kiedyś chwyta....ale głowa do góry! Ciesz się życiem! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Łatwo powiedzieć trudniej zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  6. według mnie najlepszym lekiem na depresję jest miłość. W czasie wakacji też miałem ciężką depreche(w najgorszym jej momęcie stałem wieczorem na wysokim moście) ale uświadomiłem sobie że nieważne że osoba w której jestem zakochany mnie odtrąciła lecz ważne jest to że jest ktoś kto nadal nas kocha w moim przypadku była to najlepsza przyjaciółka a dzięki temu co uświadomiłem sobie tam na moście jesteśmy razem już dwa lata. PS: jestem Bi a serce złamał mi chłopak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ta moją " depresję " mam właśnie przez miłość. Jak to się mówi serce nie sługa. Tylko że ja kocham kogoś innego i mnie też kocha ktoś inny.

      Usuń
  7. Idź do psychologa, poradź się kogoś, porozmawiaj z kimś, bo jak już wpadniesz w głeboką depresję, to będzie coraz trudniej cię z tego wyciągnąć, psycholog pomaga, sam chodzę, jak się ma depresję od dwóch, a jestem w twoim wieku, to coś wiem na ten temat. Postaraj się opamiętać z cięciem, wiem, że to kusi, ale się postaraj. Mam nadzieję, że się nie tniesz po całym ciele, tylko w jednym miejscu. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Postaram się opamiętać i pójdę chyba w najbliższym czasie do pedagoga szkolnego i zobaczę co dalej.

    OdpowiedzUsuń