środa, 6 maja 2015

Depresja?

Witam, to jest moja pierwsza notka, co prawda troszkę się boję czy nie "zepsuję" tego bloga, ale mówią, że zawsze warto próbować :)
Od jakiegoś czasu bardzo częstymi gośmi u mnie są:
depresja, stany lękowe czy nawet skłonności do samo-destrukcji..
"przyjaciele" opuszczają mnie po kolei, czasem zastanawiam się czy to jest jakiś wyścig w tym kto mnie bardziej zrani i szybciej zostawi. Oni nie zdają sobie sprawy z tego, że ja, jak każdy inny mam uczucia. Jestem zdania, że każdy człowiek ma prawo do szczęścia. :)
Zastanawiam się jeszcze dlaczego, gdy ktoś potrzebuje pomocy to przyjdzie do mnie, a jeśli ja potrzebuję pomocy to pomogą mi zaledwie 2 osoby a reszta nawet o tym nie pomyśli..
A teraz zakładam swoją maskę ze sztucznym uśmiechem i mykam, jestem umówiona na spotkanie z moimi pseudo przyjaciółmi, zastanawiam się kto tym razem mnie zrani
Trzymajcie się, do usłyszenia :)

8 komentarzy:

  1. Cóż, sama dobrałaś sobie przyjaciół. Jeżeli cię ranią i są pseudo przyjaciółmi, to po co utrzymujesz te przyjaźnie?
    -Akizawa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. każdy popełnia błędy, prawda?

      Usuń
    2. Oczywiście, ale nie warto w nich tkwić, kiedy bolą. Wystarczy coś zmienić w swym życiu, wystarczy chcieć. :)) A nie wystawiać się na "zranienie" z własnej woli. Bez sensu jest mówić o samotności, cierpieniu i zakładaniu masek, kiedy można to zmienić, by było lepiej. Tak czy siak, to tylko moja opinia. :)
      -Akizawa

      Usuń
    3. masz rację ;) nie będę się bronić :)

      Usuń
  2. To jest chyba on :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze że jest na tym blogu taka osoba, która podobnie jak ja ma depresje. Tylko ze u mnie to się pokrywa troszkę z załamaniem nerwowym (czasem zdarza mi się obłąkańczy śmiech) . Dodawaj jak najwięcej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze że jest na tym blogu taka osoba, która podobnie jak ja ma depresje. Tylko ze u mnie to się pokrywa troszkę z załamaniem nerwowym (czasem zdarza mi się obłąkańczy śmiech) . Dodawaj jak najwięcej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze że jest na tym blogu taka osoba, która podobnie jak ja ma depresje. Tylko ze u mnie to się pokrywa troszkę z załamaniem nerwowym (czasem zdarza mi się obłąkańczy śmiech) . Dodawaj jak najwięcej :)

    OdpowiedzUsuń